niedziela, 4 sierpnia 2013

"Justice League: The Flashpoint Paradox"



„The Flashpoint Paradox” zaczyna się od ukazania scen, w których kilkuletni Barry Allen traci swoją matkę. Później już jako Flash nie może pogodzić się z jej śmiercią i na dodatek po części obwinia również siebie za to wydarzenie. Pewnego dnia budzi się w swoim biurze w zupełnie innej rzeczywistości, w takiej gdzie jego rodzicielka żyje, a świat kroczy ku zagładzie przez wojnę między Wonder- woman a Aquamanem.

Twórcy obrazu chcą nam ukazać, to co było już wałkowane niejeden raz, chociażby w kiczowatym „Efekcie motyla”, czyli każde zdarzenie/decyzja w naszym życiu ma wielkie znaczenie i kształtuje w jakiś sposób świat. Oklepane, nieco głupkowate banały, ale w porównaniu z wymienionym „Efektem motyla” animacja ze stajni DC, to solidna produkcją, którą się dobrze ogląda.
Świat przedstawiony w produkcji jest całkiem sympatyczny. Jak już wspomniałem Wonder- woman i jej wojowniczki prowadzą wojnę z żołnierzami Aquamana, poza tym Batman używa broni i bez problemów potrafi zabić swojego przeciwnika, Superman, Zielona Latarnia i wielu innych członków Ligi Sprawiedliwych w ogóle nie ma, a sam Barry nie posiada super szybkości. Pozostaje więc pytanie, co się stało, że świat aż tak się zmienił i co trzeba zrobić, aby wrócić do naszej rzeczywistości. Odpowiedź na to pierwsze nie jest prosta i dostajemy ją na samym końcu, a do tego czasu będziemy poznawać alternatywny mroczny świat, jaki fundują nam twórcy. A możecie mi uwierzyć, świat jest naprawdę mroczny. Zdziwiłem się, bowiem „The Flashpoint Paradox” to naprawdę brutalna animacja. Ludzie z DC nie robili tego obrazu dla najmłodszych widzów. Nie bali się pokazać, mordowania dzieci, odcinania głowy i tego typu smaczków. I chwała im za to! To prawdopodobnie najbardziej okazała w takie sceny animacja o superbohaterach. Widzę, że  DC poważnie traktują te produkcje, co bardzo mnie cieszy.
To do czego mógłbym się przyczepić (za wyjątkiem sensu podróży w czasie i szablonowego oraz schematycznego morału) to rysunki niektórych postaci, szczególnie Wonder- woman. Po prostu nie wygląda ładnie.  Plusem natomiast jest także główny czarny charakter, Profesor Zoom. Posiada on umiejętności takie, jak Flash i co najważniejsze jest inteligentną postacią, a to najważniejsze.

Po udanych animacjach z Batmanem w roli głównej, DC wydało kolejny interesujący i udany projekt. Oby następne produkcje trzymały się podobnej odwagi z ukazywaniem przemocy i ciekawych wydarzeń, a będzie naprawdę dobrze. 

Ocena 6/10